Wizyta u stomatologa napawa strachem nawet tych najodważniejszych. Często możemy zobaczyć w poczekalni u stomatologa tych typowych twardzieli – silnych mężczyzn, którzy nigdy nie płaczą, tylko podnoszą ciężary, ich rękaw niemal pęka od wielkości ich bicepsów, a samemu strach do nich podejść – po których nigdy nie spodziewalibyśmy się, że będą bać się tak trywialnych rzeczy, jak siedzą w przerażeniu i z przestrachem drżą za każdym razem, gdy usłyszą z gabinetu dźwięk wiertła.
Oczywiście, każdy z nas chociaż troszkę boi się wizyty u dentysty. Nic dziwnego, ostatecznie kto z nas czerpałby przyjemność z tego, że ktoś obcy zagląda nam do buzi, dotyka naszych zębów, narusza je, wkłada nam do ust jakieś narzędzia? Pół biedy, gdy cała wizyta kończy się na zwyczajnym borowaniu. Zazwyczaj towarzyszy temu tylko delikatny, lekko wyczuwalny ból. Gorzej, gdy stomatolog decyduje, że musimy umówić się na kolejną wizytę, by rozpocząć leczenie kanałowe. Każdy z nas boi się tego typu leczenia. Na szczęście, jest ten bezpodstawny. Istnieje specjalny dział stomatologii zajmujący się leczeniem kanałowym. Jest to endodoncja. Z racji, iż dział ten rozwija się, oferuje on najnowsze metody leczenia.
Jedna z nich to leczenie kanałowe pod mikroskopem (więcej na: stomatologia-impla.pl/leczenie-kanalowe/). Pozwala ono na dokładne przyjrzenie się uzębieniu pacjenta, a co za tym idzie, precyzyjne przeprowadzenie leczenia. Warto więc poczytać o tych metodach, zanim udamy się do stomatologa, aby nieco się uspokoić i zmniejszyć strach przed nieznanym. Nie warto bowiem drżeć na myśl o tak trywialnych zabiegach, które są niemal bezbolesne.
