Moment wychowywania nowego członka rodziny powinien być czymś wielce przyjemnym. Nie zawsze tak to jednak wygląda, bo dla osób samotnych ten etap jest niezwykle trudny, bolesny i wymagający. Nie mają oni żadnego wsparcia od partnera i nie mogą razem z nim dzielić się różnorodnymi obowiązkami. Wszystko spoczywa na ich głowach, czego nieraz nie są w stanie udźwignąć.
Samotni ojcowie i samotne matki, czy chcą czy nie, muszą powierzać opiekę nad dziećmi osobom drugim. Odwiedzają zatem niejeden żłobek i próbują zapisać do niego swoje pociechy, co wbrew pozorom nie jest wcale takie proste. Państwowe placówki wychowawcze dysponują bowiem ograniczoną ilością wolnych miejsc. Nieraz trzeba się do nich zapisywać ze sporym, nawet kilkuletnim wyprzedzeniem, dlatego jeśli rodzic pomyśli o tym zbyt późno, nijak nie skorzysta z żadnego żłobka. Teoretycznie może zawsze zapisać malucha do placówki prywatnej (np. tutaj: akademia-muminkow.pl), ale za nią musiałby sporo płacić. Osoba samotna nie jest natomiast w stanie regularnie płacić za żłobek czy przedszkole. Musi zatem radzić sobie w inny sposób – albo korzystając z pomocy osób bliskich, albo sięgając po pomocną dłoń specjalnych organizacji walczących o prawa samotnych rodziców.
Nieraz wsparcie tych placówek jest czysto finansowe, czyli gwarantuje matkom i ojcom dodatkowe i niezbędne pieniądze. Samotny rodzic zawsze ma dużo trudniejsze życie od tego, który wychowuje swoje dziecko wspólnie z drugą osobą. Mimo wszystko nawet z tak trudną i wymagającą sytuacją można sobie poradzić, korzystając z pomocy osób, które walczą właśnie o samotnych rodziców.